Za dużo, za mało, za wcześnie – czym jest trauma
Trauma to uraz psychiczny, który pojawia w konsekwencji jakiegoś wydarzenia, na które układ nerwowy nie miał szansy się przygotować. Doświadczamy traumy, kiedy dostajemy od świata czegoś za dużo (napięcia, bólu fizycznego, przemocy, oczekiwań etc.), za mało (miłości, wsparcia, bliskości) i za wcześnie. W obliczu traumatyzującego wydarzenia układ nerwowy zostaje przebodźcowany lub przestymulowany i nie ma zasobów (wewnętrznych lub zewnętrznych), aby powrócić do stanu równowagi. Istotą traumy nie jest samo wydarzenie, ale reakcja nie.
U każdego z nas układ nerwowy pracuje inaczej, dlatego to, co u jednej osoby jest traumą (np. rozwód), u innej powoduje zupełnie inną reakcję, np. tylko lekki stres lub napięcie. Wiele traum wynosimy z dzieciństwa, bo w tym okresie układ nerwowy dopiero się kształtuje i uczy prawidłowych reakcji i samoregulacji. Dzieci są bardziej podatne na zranienia, bo nie mają wypracowanych mechanizmów obronnych, umożliwiających poradzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Często też to osoby bliskie, które powinny je wspierać, są źródłem traumy. W rezultacie organizm sięga po jedyne dostępne dziecku narzędzia – odcięcie, oznaczające utratę połączenia ciała z umysłem.
Rodzaje traumy
Gabor Maté rozróżnia dwa rodzaje traumy. Ta przez duże „T” jest efektem krzywd, takich jak przemoc, molestowanie, uczestniczenie w wypadku czy śmierć kogoś bliskiego. Druga, określana jest przez niektórych traumą przez małe „t”. Maté uważa, że jest ona wszechobecna w naszej kulturze i jest efektem mniej „spektakularnych” wydarzeń. To te niepozorne sytuacje, których doświadczamy powszechnie, takich jak prześladowanie przez rówieśników, zaniedbanie emocjonalne ze strony rodziców, zawstydzanie, krzyki czy upokarzanie.
Robię wszystko, żeby przetrwać
Utratę połączenia pomiędzy ciałem, umysłem a emocjami można opisać jako dezintegrację układu nerwowego. Kiedy organizm nie jest w stanie znieść więcej bólu, upokorzenia czy wstydu „wyłącza” niektóre funkcje życiowe, np. czucie lub pamięć. To jedyna dostępna strategia przetrwania, która jednak niesie ze sobą poważne konsekwencje:
- Oderwanie od ciała – ignorowanie sygnałów, jakie daje nam ciało (np. ból głowy, głód, uczucie sytości, napięcie etc.) lub całkowite ich blokowanie („nie wiem, co czuję).
- Stłumienie emocji – wydarzenia, których efektem jest trauma, uniemożliwiają pełne wyrażenie złości czy sprzeciwu, dlatego emocje zostają zblokowane, zamrożone w ciele.
- Brak elastyczności reakcji – przeżyta trauma narzuca nam sztywny sposób reakcji na późniejsze wydarzenia i wyzwania, a nawet sukcesy; w takich sytuacjach najczęściej kierują nami odruchy defensywne wypracowane w przeszłości.
- Niskie poczucie wartości – u osób, które doświadczyły traumy kształtuje się głęboki, oparty na wstydzie, negatywny obraz siebie, który wpływa na całe życie.
- Brak poczucia bezpieczeństwa, który objawia się poprzez lękowe wzory zachowania i reagowania na sytuacje życiowe, nerwicę lękową i inne zaburzenia o podłożu lękowym (np. fobie).
- Autosabotaż – pod różną postacią, np. objadanie się, nadużywanie alkoholu lub innych używek, niebezpieczne zachowania, destrukcyjne myśli, prokrastynacja etc.
Pokonać traumę – czy to w ogóle możliwe?
Zdrowienie zaczyna się w momencie uświadomienia sobie, że złe samopoczucie, niska jakość życia, lęk i wybuchy niekontrolowanej złości, które nie przynoszą ulgi, mają podłoże w tym, co wydarzyło się w przeszłości. Wbrew pozorom to bardzo ważny krok, bo tylko wówczas możliwy jest krok następny: decyzja o przyjrzeniu się swojej traumie, dotknięciu jej i zaopiekowaniu się nią. To moment, kiedy w końcu robimy pełen przegląd sytuacji. Sprawdzamy, jaki wpływ na nasze życie miała trauma. Co straciliśmy, co zyskaliśmy? Bo wbrew pozorom truama też nam coś daje – zazwyczaj wkroczenie na drogę samorozwoju. Czy podjęlibyśmy taką decyzję, bez pojawienia się traumy w naszym życiu?
4 filary zdrowienia*
Autentyczność
Pierwszym krokiem w „oswojeniu” traumy jest pełne zaakceptowanie siebie – swoich jasnych i ciemnych stron. Ta także nauka dostrzegania, kiedy pojawia się chęć stłumienia jakiś emocji lub zachowań. Odnajdywanie w sobie autentyczności polega na zadawaniu sobie pytania: dlaczego i czy na pewno chcę coś zrobić? Brak autentyczności w życiu objawia się z kolei napięciem, rozdrażnieniem czy znużeniem.
Przejęcie kontroli
Zdolność do wzięcia odpowiedzialności za siebie i swoje reakcje na przydarzające nam się sytuacje jest przeciwieństwem traumy. Kiedy sami zaczynamy decydować o sobie, a decyzje są podejmowane w zgodzie z nami, bez ulegania naciskom otoczenia, przejmujemy kontrolę nad własnym życiem.
Gniew
Stłumione, nagromadzone w ciele emocje muszą znaleźć swoje ujście. Nie chodzi tu o niekontrolowany wybuch, skierowany w jednym kierunku (np. wobec sprawcy traumy). Gniew w swojej pierwotnej formie jest potrzebny, bo służy ochronie naszych granic, a następnie przywrócenia równowagi, która została zakłócona. Osoba, która doświadczyła traumy nie była w stanie wyrazić swojego sprzeciwu wobec wydarzeń, które ją przerosły. Gniew, wyrażony w bezpieczny sposób, nie jest niszczącą siłą, a zwykłą emocją. Wyrażenie go, neutralizuje jego negatywne skutki.
Akceptacja
To moment, w którym przestajemy opierać się faktom, emocjom i prawdzie. Po prostu przyjmujemy rzeczywistość taką, jaka jest – bez nadmiernego pobłażania jej i krytykowania. Akceptacja nie oznacza zgody i bezczynności, ale to punkt wyjścia do działania: „Tak, dotknęła mnie trauma, czuję złość i smutek, ale chcę pracować nad poradzeniem sobie z trudną dla mnie sytuacją”.
Nie ma jednej słusznej drogi czy techniki do poradzenia sobie z traumą. Nie sprzyjają temu kultura i społeczeństwo, w których nie uczy się, jak radzić sobie z emocjami. Na szczęście o traumie wiemy coraz więcej i jedno jest pewne: nie da się przepracować traumy tylko na poziomie rozumu. Skuteczna praca z traumą to praca z ciałem i emocjami, nauka technik uwalniania gniewu, praktykowanie samowspółczucia i nauka dbania o siebie na nowo. To zmiana nawyków – długotrwały proces, który często nie ma końca.
Czy warto? Na to pytanie każdy, kto doświadczył traumy, musi odpowiedzieć sobie sam.
*Na podstawie: Dr Gabor Maté & Daniel Maté, Mit normalności, Czarna Owca