Olena Sionek zachęca, byśmy byli dla siebie łagodni. Niezależnie od tego, czy śpiewamy mantrę, uprawiamy jogę czy wychowujemy dzieci.
Mikołaj Winiarski prowadzi tak jakby dwa różne życia – z jednej strony odpowiedzialna praca w dużej korporacji, z drugiej kontakt z naturą i praktyka medytacyjna. Nam opowiada, jak udaje mu się to wszystko połączyć.
Choć to łagodniejsza forma medytacji dynamicznej, to potrafi równie skutecznie wprowadzić w stan relaksu oraz uważności. Przeczytaj, na czym polega.