Choć jest łagodniejszą formą medytacji dynamicznej, potrafi równie skutecznie wprowadzić w stan relaksu i uważności. Medytacja Kundalini pozwala na ponowny kontakt ze sobą, przełamanie barier, bycie tu i teraz. 

Twój umysł nigdy nie dają za wygraną, prawda? Nieustannie walczy z zagrożeniem, którego nie ma, zapętla negatywne myśli, ucieka od rzeczywistości. Twoje ciało za nim nie nadąża, więc jest zawsze spięte, w gotowości. Bo przecież może tym razem się uda sprostać oczekiwaniom, zrealizować wszystkie zadania z listy, a nawet nadrobić zaległości. Tylko to nigdy się nie udaje. Znasz to? A może już czas powiedzieć dość?

Przejdź na drugą stronę mocy

Jednym z najdoskonalszych sposobów poradzenia sobie z presją i tempem współczesnego życia jest medytacja. Wraz z systematyczną praktyką doświadczamy powrotu do tego, co w nas naturalne – spokoju, obserwacji, bycia i doświadczania przepływu energii. Medytacja Kundalini, praktykowana według metody OSHO, pomaga je w nas obudzić i roztańczyć w sobie energię życiową. Czy jesteś na to gotowy? 

Nie bój się trudnych emocji

Medytacja Kundalini może być głęboką praktyką duchową. Może być też tylko niezwykle skuteczną techniką relaksacji. To, jak z niej skorzystasz, zależy tylko od Ciebie. I chyba w tym tkwi jej piękno – to Twoja praktyka i możesz ją traktować zgodnie ze swoimi przekonaniami. Jeśli jednak podchodzisz do niej poważnie i liczysz na osiągnięcie stanu spokoju, uważności oraz bycia tu i teraz – daj się ponieść. Pozwól sobie na intensywność doznań. Bez względu na to, czy tłumisz w sobie złość, strach, ból, rozczarowanie czy poczucie winy, medytacja zna sposoby, żeby dać im w końcu ujście. Może to być trudne i bolesne, ale jest zawsze oczyszczające. Medytację aktywną, do której należy Kundalini, lepiej praktykować pod okiem doświadczonego nauczyciela, który będzie wiedział, jak przeprowadzić Cię przez trudne emocje.  


Czy wiesz, że medytacja może być też dobra dla pracowników?
Przeczytaj tutaj relację z pierwszej ręki.


Roztańcz w sobie Kundalini

W praktyce jogicznej Kundalini to silna energia, którą przedstawia się w postaci uśpionego węża. Można go obudzić przy pomocy praktyki duchowej, umysłowej i fizycznej. Efekty? Rozwój duchowy, poprawa zdrowia, lepsze samopoczucie, radość, spokój i pobudzenie energii seksualnej.

Oczywiście nie ma jednego uniwersalnego zestawu korzyści, który osiąga każda osoba praktykująca. Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia i wrażliwość. Różni nas także stopień uważności na doznania, które przychodzą podczas medytacji. Technika jest jednak zawsze taka sama i składa się z czterech faz. 

Faza pierwsza

Pierwszy etap Medytacji Kundalini trwa 15 minut i polega na wprawieniu ciała w ruch przez rytmiczne potrząsanie. OSHO zaleca, aby stać się ruchem, a nie wykonywać go. Wytrząśnij ze swojego ciała wszystkie napięcia – nie zapomnij o barkach, brzuchu głowie i twarzy. Oczy mogą być zamknięte lub otwarte. Podczas takiego ruchu energia przenosi się od stóp w górę. 

Faza druga

To 15 minut spontanicznego, radosnego tańca lub ruchu, w dowolnym kierunku, w dowolny sposób. Twoim przewodnikiem jest muzyka. Tańczysz lub poruszasz się tak, jak podpowiada Ci ciało. Tu nikt na nikogo nie patrzy i nie ocenia. To czyste, niczym niezmącone szaleństwo i radość. 

Faza trzecia

To bezruch i obserwacja tego, co pojawia się w Twoich myślach i ciele. Możesz stać lub siedzieć z zamkniętymi oczami. Jeśli przestajesz panować nad myślami, pozwól każdej z nich odpłynąć i skup się na oddechu. Ta część najbardziej przypomina tradycyjną medytację w bezruchu, ale po intensywnym wysiłku łatwiej wprowadzić się w stan uważności oraz bycia tu i teraz.

Faza czwarta

Jeśli praktykujesz jogę, to doskonale znasz savasanę. Ta asana to nic innego jak leżenie na podłodze w bezruchu, z zamkniętymi oczami. Ulubiona pozycja joginów, zwana pozycją trupa, jest nie tylko odpowczynkiem po intensywnej praktyce. Jej celem jest całkowity relaks – odpuszczenie wszelkich napięć i myśli.  

Medytację Kundalini najlepiej praktykować wieczorem lub po południu. Dzięki temu pozbędziemy się wszelkich blokad, których nabawiliśmy się w ciągu dnia.

Taka wieczorna praktyka to także wyraz wdzięczności i miłości do siebie, oraz sposób na odzyskanie wewnętrznego spokoju i harmonii. 

Zajęcia w mymeditation.space odbywają się i rano, i wieczorem; zarówno w poniedziałki, jak i w piątki. Anna Szyniszewska prowadzi swoje sesje w piątki. Wybierz swoją ulubioną porę.

Leave a comment