Nisargan – terapeuta i facylitator medytacji Osho, który ma ponad trzydziestoletnie doświadczenie w prowadzeniu grup, treningów i terapii medytacyjnych. Ceniony artysta, którego przez wiele lat miejscem na ziemi była Odessa. Obywatel świata. Uczeń Osho. Od lat inspiruje do odkrywania w sobie ukrytych pokładów kreatywności, twierdząc, że każdy z nas jest twórczy, bo tacy się rodzimy.

Urodzony w raju?

Urodzony 1943 roku na Kaukazie w małej miejscowości u podnóża gór. Z pierwszych lat życia zapamiętał głównie malownicze i sielskie otoczenie natury. Przyznaje jednak, że życie w czasach powojennych i trudne warunki, w jakich dorastał, zapisały się w jego ciele pod postacią głęboko skrywanych traum i blokad. Pracował nad nimi przez lata.

Jego rodzina przeprowadziła się do miasta, kiedy miał 7 lat i tam po raz pierwszy zetknął się z malarstwem i sztuką. Jako 12-latek zaczął regularnie uczęszczać na zajęcia artystyczne. Studio, do którego trafił, jawiło się mu jako „inny świat”. Na zewnątrz szarość, reżim komunistyczny i bieda, w środku feeria barw, spokój i bezpieczeństwo.

Najważniejsze, to spotkać właściwą osobę

W tym czasie ogromne znaczenie dla jego rozwoju miał nauczyciel malarstwa. Wyjątkowo ciepły i wyrozumiały, doskonale rozumiał, że przełamanie blokad twórczych wymaga czasem cierpliwości i czasu. Nisargan po pędzel sięgnął dopiero po kilku latach. To doświadczenie blokady, wstydu i niepewności, co do swoich możliwości i talentu, ukształtowało go jako nauczyciela, który postrzega siebie jako wspierającego towarzysza, a nie mistrza, którzy wie wszystko lepiej.

W obliczu odkrytego w sobie potencjału artystycznego, studia w pięknej Odessie były spełnieniem marzeń. Wraz ze zgraną grupą przyjaciół eksplorował życie kulturalne i towarzyskie, cieszył się bliskością Morza Czarnego i uczęszczał na zajęcia. Choć to ostatnie przychodziło mu z trudem. Nie chciał i nie mógł zaakceptować dyscypliny panującej na uczelni – trzymania się określonego z góry planu nauki, malowania i rysowania w ścisłych ramach czasowych, czy stosowania narzuconych metod i technik wyrażania artystycznego. Naukę przerywał kilka razy, po czym podejmował je na nowo.  

Nisargan – artysta

W końcu, po kilku latach, odnalazł swoją drogę, wypracował swój własny styl i otworzył własną pracownię. Ze względu na obowiązującą cenzurę, grupa artystyczna, której był częścią, musiała pozostawać „w podziemiu”, z dala od głównych nurtów i akceptowanych przez władze artystów. Mimo to grupa odnosiła spore sukcesy, a ich prace były prezentowane w Monachium, Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie. W tym czasie głównie malował i rzeźbił w glinie. Ten płodny, intensywny i ciekawy okres trwał ok. 25 lat.

„Kryzys” twórczy przyszedł w nieoczekiwanym momencie. Choć tak naprawdę było to raczej poczucie spełnienia artystycznego. Na tym etapie miał sporo sukcesów i wystaw, które przynosiły satysfakcję – pochwały, uznanie, ciągłe poznawanie nowych ludzi – to wszystko wzmacniało jego potencjał twórczy. Ale w pewnej chwili poczuł, że namalował wszystko, co miał do namalowania i stworzył wszystko, co miał do stworzenia. Był usatysfakcjonowany i spełniony. A wraz z tymi uczuciami, przyszła potrzeba zaoferowania innym tego, co potrafił robić najlepiej.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem

Artysta spełniony

Otworzył więc swoje studio dla uczniów, udostępnił im materiały, ale… nic spektakularnego się nie wydarzyło. I wiedział, że problem tkwi w nim, a nie w jego uczniach. Wtedy odkrył Osho, z którym początkowo kontaktował się jedynie poprzez listy: zadając mu pytania, dyskutując, czytając jego książki i dostępne materiały. Mimo dzielącej ich odległości poczuł, że Osho mówi bezpośrednio do jego duszy. Ten okres trwał aż 10 lat i dopiero po tym czasie udało mu się wyjechać do Puny i poznać Osho osobiście.

To właśnie w Punie zaczął prowadzić pierwsze warsztaty łączące malarstwo z medytacją. I nagle ten pierwiastek, którego brakowało mu na początku, odnalazł się. Poczuł, że w końcu ma w sobie coś, czym może się dzielić i co umożliwia mu kontakt z innymi na zupełnie innej, duchowej płaszczyźnie. Być może był to efekt nauk i przebywania w otoczeniu Osho i jego uczniów, medytacji, a może czegoś zupełnie innego, czego on sam nie potrafi określić. Do Puny przez wiele lat wracał każdego roku. Po jakimś czasie prowadził warsztaty w zakresie malarstwa, aktorstwa, poezji, tworzenia muzyki, rzeźby.

Nisargan – nauczyciel

Obecnie skupia się na prowadzeniu warsztatów, choć malarstwo i inne formy sztuki (np. tworzenie filmów) nadal są obecne w jego życiu. Jako nauczyciel odczuwa głęboko zakorzenioną potrzebę głębszego połączenia z uczestnikami swoich warsztatów. Nie interesuje go relacja mistrzowska nauczyciel-uczeń. Dostrzega i szanuje, że każdy człowiek ma swoje doświadczenia życiowe i to one są bazą wzajemnego porozumienia. Są jakby punktem wyjścia do zbudowania wzajemnej relacji.

Jego doświadczenie związane ze zwątpieniem i niepewnością w zakresie swojego własnego potencjału twórczego, stawiają go w pozycji osoby, która potrafi ze zrozumieniem podejść do wątpliwości innych. W tym przejawia się także jego ogromne doświadczenie jako facylitatora medytacji Osho, który rozumie złożoność ludzkiej natury, nasze skomplikowane warstwy, stworzone z dobrych i złych doświadczeń życiowych, które przykrywają nasze prawdziwe „ja”.

Po tylu latach nadal odczuwa głęboką radość z kontaktu z ludźmi. I czuje się zarówno artystą, jak i nauczycielem.

Nisargan poprowadzi 7-dniowy warsztat Art & Creativity w Warszawie oraz Kurs dla facylitatorów medytacji Osho (1-3 lipca). Będzie również obecny na festiwalu Osho Zorba the Buddha 31.08-4.09 w Oddechowie. Szczegóły tego ostatniego wydarzenia już wkrótce.

Nisargan w trakcie prowadzenia warsztatów

Leave a comment